czwartek, 11 grudnia 2014

Przedświąteczny czas ☆

Magia świąt dopadła mnie pełną parą !!
 Wszystkie szafki i półki w kuchni powycierane na błysk. 
Jeszcze wczoraj jak by do mojej kuchni weszła Magda Gessler to by wyrzuciła za drzwi.
 Niby na pozór wszystko ładnie i czyściutko, 
ale to co czychało w lodówce na samym dnie pod ostatnią szufladą
 przerosło moje oczekiwania.

 Myślałam, że będzie czyściej, 
przecież notorycznie czyszczę lodówkę.
Szczerze nie wiem skąd ten brud się tam wziął, 
ale podejrzewam, że mój synek maczał w tym palce. 
Ale wracając do tematu... 
Pokój u dzieci wysprzątany, wszystkie niepotrzebne szpargały wyrzucone.
 Został tylko do ogarnięcia pokój gościnny, sypialnia i łazienka. 
Do tego jeszcze te nieszczęsne okna. To niestety te mało przyjemne uroki świąt. :)

Zdecydowanie najlepsze są dekoracje. Różnorakie lampeczki, gwiazdeczki, bombeczki, ubieranie choinki, stroiki ! Coś wspaniałęgo !
 U mnie oczywiście już czuć i widać święta.
 Motywem przewodnim są kolory takie jak zielony czerwony,złoty i lampki w kolorze białym- ciepłym. Jakoś od zawsze takie barwy kojarzyły mi się ze świętami :)

A oto kilka pomysłów na moje dekoracje świąteczne :

Świąteczny stroik zakupiony na tutejszym bazarku za 7,50
Do środka wsadziłam świecznik IKEA NEGLINGE i wkład z biedronki.
Świątecznego obrusu jeszcze nie ma, bo stwierdziłam, że to jeszcze troszeczkę za wcześnie.
Pare dni czy tydzień przed wigilią nałożę na stół świąteczny obrus :)
Nad kominkiem zielone łańcuchy, z czerwono złotymi kokardkami i złotymi aniołkami.
Łańcuch kupiony w biedronce za 4 zł, kokardki i aniołki w Eko.
Z pozostałości ozodbiłam wieszak na klucze, niby nic ale już trochę przyjemniej :)
I moje drzewko któremu znowu opadają liście - zawsze co jakiś czas - ale na szczęście całkiem nie wyłysiało :)
A teraz zauważyłam, że tam jest zając :)

Kolejne bardzo banalne, ale moja córeczka mnie poprosiła żebym wycieła z kartonika po Kinder takie małe a'la bombeczki, które ja sobie postawiłam na półce :)


Aha i jeszcze jedne małe ozdóbki, 
które wsadziłam w ramki od zdjęć co wiszą na ścianie.
A jest to hehe z czekoladek, które dzieci dostały na mikołaja ;)

I na koniec takie żelowe cosie na okno, które kupiłam w biedronce za 3 złocisze

Na razie o wszystko, ale mam zamiar dokupić jeszcze parę świątecznych ozdób, no i przecież jeszcze choinka nie jest ubrana! Więc to nie koniec dekoracji ! Z tym ubieraniem niestety będę musiała jeszcze poczekać, aż mój mąż przyjedzie z pracy, a to niestety  nastąpi dwa dni przed wigilią. Ale cieszę się, że dzieci ubiorą choinkę i spędzą święta z tatą ❤



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz :)