Ostatnio pisałam o ozdobach świątecznych ;)
Dziś znowu ozdoby świąteczne :) Tylko parę :(
Niestety nie udało mi się kupić wszystkiego co chciałam,
a marzyły mi się dwie świąteczne poszewki na poduszki,
ale może uda mi się coś dorwać jak mąż przyjedzie
i pojedziemy gdzieś dalej na zakupy ^^
Zobaczcie co na razie udało mi się zakupić :
Cudowna choineczka w tutejszej kwiaciarni za 23 zł,
a jest dość wysoka, bo aż 60 cm.
Myślę, że za taką cenę czemu by nie kupić :)
Kolejna rzecz to czerwone brokatowe gwiazdeczki do zawieszenia.
Kupione w Tesco za 4,50zł. w op. 6 sztuk.
Ja trzy powiesiłam na półce.
Dwie po noku i jedną pośrodku.
Kolejne trzy powiesiłam na firanie :)
A wygląda to tak :
I jeden mały element w kuchni,
a dokładniej na mojej tablicy korkowej,
która wisi sobie na lodówce :
Ta mała karteczka oczywiście była z jakichś słodyczy :)
Jak dorwie poszewki to je tu wkleję ;)
W tym poście na tyle :)
Do następnego :)
I bardzo fajnie. Spodobał mi się pomysł z firanką. Gwiazdki są naprawdę praktyczne. Ja mam w brokacie i puchu w bieli...
OdpowiedzUsuńBardzo ładne ozdóbki :)
OdpowiedzUsuńozdoby zacne:D
OdpowiedzUsuń